W latach 80. Michael Jordan z Chicago Bulls i Isiah Thomas z Detroit Pistons nie lubili się.
W artykule opublikowanym przez Inquisitr Michael Jordan wspomniał im historię swojego związku z Thomasem. Jordan twierdzi, że historia ta zaczyna się od meczu gwiazd NBA w 1985 roku.
„Jeśli wrócisz i obejrzysz film, zobaczysz, że Izajasz rzeczywiście to zrobił” – powiedział Jordan w artykule. „Kiedy zaczął mnie zamrażać, zaczęły między nami rozwijać się złe uczucia”.
Może to być interpretacja tabeli statystycznej. Jordan zdobył 7 punktów, trafiając 2 z 9 strzałów. Jego dziewięć strzałów było najmniejszą spośród wszystkich starterów, o pięć mniej niż Thomas.
Thomas odrzucił twierdzenia Jordana na Twitterze, mówiąc: „Przestań kłamać, ta historia nie jest ani prawdziwa, ani dokładna, bądź szczery, stary”.
Przestań kłamać, ta historia nie jest ani prawdziwa, ani dokładna, powiedz prawdę.Dr. J, Moses Malone, Larry Bird, Sidney Moncrief i ja cię nie straszę. Jeśli dobrze pamiętam, przez większą część drugiej połowy byłem kontuzjowany, a Bird miał złamany nos. Magic i Sampson zdominowali grę.https://t .co/B000xZ2VGO
Reakcja „złego chłopca” rozgrywającego właśnie pokazała, że między nimi istnieje bogata, odwieczna rywalizacja.
Rozgłos związku ugruntował się w dokumencie Jordana dla ESPN „The Last Dance”, w którym Jordan i Thomas debatowali nad niemożnością dołączenia Thomasa do „drużyny marzeń”, która zdobyła złoto na Igrzyskach Olimpijskich w 1992 roku.
Być może wspomnienia Jordana są prawdziwe, a może ociągał się z konkursem wsadów podczas tej samej weekendowej porażki z Dominicem Wilkinsem w All-Star.
Tak czy inaczej, rywalizacja będzie bogatsza i ciekawsza nawet po latach gry któregokolwiek z nich.
Czas publikacji: 8 lipca 2022 r