W najbliższy weekend 59-letni mężczyzna z Bridgeville będzie opłakiwany po tym, jak na początku października doznał poważnego urazu przy pracy w zakładzie przetwórstwa kurczaków w południowym Delaware.
Policja nie podała nazwiska ofiary w komunikacie prasowym opisującym wypadek, ale w nekrologu opublikowanym w Cape Gazette i niezależnie potwierdzonym przez Newsday wymieniono go jako Nikaragujczyka Rene Araouza, który miał trzy lata. ojciec dziecka.
Według policji Arauz zmarł 5 października w szpitalu Beebe w Lewis po tym, jak spadł na niego akumulator wózka paletowego podczas wymiany akumulatorów w fabryce. Pogrzeb odbędzie się w George Town w sobotę rano, a następnie pochówek w Nikaragui. – napisano w nekrologu.
Jak wskazano w cytacie opublikowanym przez OSHA, Arauz zmarł w fabrykach na obszarze Harbeson w ciągu ostatnich kilku lat w wyniku kilkunastu naruszeń bezpieczeństwa pracowników.
Do obu poważnych obrażeń doszło po długiej naganie wobec operatora elektrowni w 2015 r., OSHA stwierdziła, że Alan Harim nie zgłosił prawidłowo obrażeń, w placówce brakowało odpowiedniego nadzoru medycznego, a „praktyki zarządzania medycznego w placówce wywołały atmosferę strachu i nieufności”.
OSHA ustaliła również, że w niektórych przypadkach pracownicy musieli czekać do 40 minut na skorzystanie z toalety, a warunki panujące w zakładzie „są lub mogą powodować poważne obrażenia ciała pracowników” z powodu powtarzalnych ruchów i ciężkiej pracy. Zakład przetwórstwa kurczaków .
Schorzenia te pogarszają się z powodu braku odpowiedniego sprzętu i mogą prowadzić do „zaburzeń układu mięśniowo-szkieletowego, w tym między innymi zapalenia ścięgien, zespołu cieśni nadgarstka, bólu kciuka i barku” – stwierdziła OSHA.
OSHA proponuje karę w wysokości 38 000 dolarów za naruszenia, co firma kwestionuje. W 2017 roku Departament Pracy Stanów Zjednoczonych Allen Harim i Krajowa Federacja Pracowników Przemysłu Spożywczego i Handlowego, lokal. 27, osiągnęły formalne porozumienie, które zobowiązało firmy do zwrócenia się do pracowników naruszeń bezpieczeństwa poprzez modernizację sprzętu i szkolenia, a także inne środki „ograniczające”.
Allen Harim zgodził się również zapłacić grzywnę w wysokości 13 000 dolarów, co stanowi jedną trzecią pierwotnie proponowanej kwoty. Ugoda obejmuje również przyznanie się do winy w związku z zarzutami przedstawionymi w cytacie OSHA.
Przedstawiciel Alana Harima nie odpowiedział na prośbę o komentarz. Przedstawiciele Unii odmówili komentarza.
Rzecznik drobiu Delmarva, James Fisher, powiedział, że „bezpieczeństwo pracowników jest sprawą najwyższej wagi w branży drobiarskiej” i stwierdził, że w tej branży wskaźnik urazów i chorób jest niższy niż w innych branżach rolniczych.
Według Departamentu Pracy Stanów Zjednoczonych w latach 2014–2016 w całym kraju przemysł drobiarski odnotowywał co roku prawie 8 000 urazów, co oznacza niewielki wzrost liczby urazów, ale niewielki spadek liczby osób chorych.
Wskaźnik chorób i urazów wynoszący 4,2 przypadków na 100 pracowników w 2016 r., co oznacza wzrost o 82% w porównaniu z 1994 r., powiedział Fisher. Powiedział, że kilkanaście zakładów przetwórczych, wylęgarni i wytwórni pasz w Del Marva uzyskało akredytację Wspólnego Urzędu ds. Bezpieczeństwa i Zdrowia w Przemyśle. Komisji, składającej się z przedstawicieli innych komitetów branży drobiarskiej, o ich uznanie na podstawie statystyk dotyczących obrażeń i innych ocenionych „Zapisów poprawy bezpieczeństwa w miejscu pracy”.
Allen Harim, wcześniej wymieniony przez Newsday jako 21. największy producent drobiu w Stanach Zjednoczonych, zatrudnia prawie 1500 pracowników w swoim zakładzie w Harbeson. Według Delmarva Poultry Industry w 2017 r. w regionie zatrudnionych było ponad 18 000 pracowników zajmujących się kurczakiem.
W przeszłości OSHA zarzucała firmie niewłaściwe zgłaszanie obrażeń w zakładzie w Harbeson.
Chociaż śmierć 5 października była jedynym śmiertelnym wypadkiem odnotowanym w ostatnich latach w fabryce drobiu w Delaware, pracownicy byli zagrożeni w zakładach przemysłowych, w których miliony kurczaków poddano ubojowi, pozbawiono kości, pokrojono w plasterki i zapakowano Piersi i uda z kurczaka do grillowania siedząc na półce w chłodni.
Policja stanu Delaware odmówiła zweryfikowania liczby ofiar śmiertelnych w fabryce kurczaków w Delaware bez wniosku wynikającego z ustawy o wolności informacji, ale Departament Nauk Sądowych stwierdził, że od 2015 r. odnotowano tylko jeden przypadek. „Newsday” oczekuje na odpowiedź na wniosek FOIA.
Od czasu zawiadomienia skierowanego do Allena Harima w 2015 r. OSHA wykryła kilka innych naruszeń w zakładzie, które według urzędników federalnych mogły spowodować szkodę dla pracownika. Dochodzenie w sprawie trzech incydentów zgłoszonych w tym roku, w tym śmierci w październiku, jest nadal w toku.
OSHA ma sześć miesięcy na zakończenie dochodzenia w sprawie śmiertelnego wypadku. Policja stanu Delaware poinformowała w środę, że sprawa jest nadal w toku w oczekiwaniu na wyniki Departamentu Nauk Sądowych stanu Delaware.
W przeszłości OSHA powoływała się także na naruszenia bezpieczeństwa pracowników w wytwórni pasz Allen Harim w Seaford. Obejmuje to incydenty zgłoszone w 2013 r. związane z materiałami palnymi. Ze względu na wiek raportu oryginalny cytat został zarchiwizowany przez OSHA.
Według OSHA w latach 2010, 2015 i 2018 wykryto naruszenia w zakładzie firmy Mountaire Farms na obszarze Millsboro, natomiast inspekcje OSHA wykrywały naruszenia w zakładzie firmy w Selbyville co roku od 2015 r. zachowanie, wykryte co najmniej raz w 2011 roku.
Cytaty zawierały zarzuty podobne do tych z fabryki Allena Harima w Harbeson, że wykonywanie stresujących zadań ręcznych bez odpowiedniego sprzętu może spowodować poważne obrażenia. W 2016 r. OSHA odkryła, że pracownicy zajmujący się krojeniem i odkostnianiem mięsa byli również narażeni na warunki, które mogą prowadzić do chorób układu mięśniowo-szkieletowego.
OSHA nałożyła grzywnę w wysokości 30 823 dolarów za naruszenia, które firma kwestionuje. Inne naruszenia wykryte w latach 2016 i 2017 związane z narażeniem pracowników na amoniak i kwas fosforowy – za które grożą dodatkowe kary w wysokości ponad 20 000 dolarów – również zostały zakwestionowane przez firmę.
Rzeczniczka firmy Cathy Bassett nawiązała do niedawnej nagrody branżowej za bezpieczeństwo pracowników oraz edukację i szkolenie w tych zakładach, ale nie zareagowała bezpośrednio na naruszenia stwierdzone przez inspektorów OSHA.
„Bezpieczeństwo zawsze było naszym priorytetem numer jeden i bardzo ważną częścią naszej kultury korporacyjnej” – powiedziała w e-mailu. „Ściśle współpracujemy z OSHA, aby identyfikować i naprawiać problemy, zanim staną się problemami”.
W historii gospodarstwa Perdue Farms występowały również zagrożenia związane z pracownikami. Według danych OSHA w zakładzie Perdue w Georgetown nie stwierdzono żadnych naruszeń, ale w zakładzie w Milford od 2015 r. dochodzi do co najmniej jednego naruszenia rocznie.
Naruszenia te obejmowały poważne obrażenia, które miały miejsce w 2017 r. W lutym pracownik utknął ramieniem w przenośniku podczas mycia układu przenośnika pod ciśnieniem, co spowodowało odpadnięcie skóry.
Osiem miesięcy później rękawice robocze innego pracownika utknęły w urządzeniu, zmiażdżyły trzy palce. W wyniku urazu pracownikowi amputowano palec serdeczny i środkowy do pierwszej kostki oraz usunięto czubek palca wskazującego.
Joe Forsthoffer, dyrektor ds. komunikacji w Perdue, powiedział, że obrażenia miały związek z tak zwanym procesem „blokowania” lub „oznaczania”, mającym na celu zapewnienie wyłączenia sprzętu przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac konserwacyjnych lub sanitarnych. Powiedział, że firma współpracuje z trzecią firmą strony do przeglądu procesu w ramach rozwiązania problemu naruszeń przez OSHA.
„Regularnie audytujemy i oceniamy nasze procesy bezpieczeństwa w fabryce, aby stale poprawiać bezpieczeństwo w miejscu pracy” – powiedział w e-mailu. „Nasz zakład w Milford ma obecnie ponad 1 milion bezpiecznych godzin produkcji, George Town ma prawie 5 milionów bezpiecznych godzin produkcji, a OSHA wskaźnik wypadkowości jest znacznie niższy niż w całym przemyśle wytwórczym.”
Od czasu pierwszego naruszenia w 2009 r., zarejestrowanego przez organy OSHA sprawdzające internetową bazę danych, firmie groziły kary w wysokości poniżej 100 000 dolarów, a zapłaciła jedynie ułamek tej kwoty w drodze formalnych i nieformalnych ugody.
Please contact reporter Maddy Lauria at (302) 345-0608, mlauria@delawareonline.com or Twitter @MaddyinMilford.
Czas publikacji: 23 lipca 2022 r